wtorek, 6 września 2011

dzień dobry.

za oknem ładny dzień, a my w domu.
gracjan trochę przeziębiony i nie możemy ryzykować przed wyjazdem do szklarskiej.
ale pewnie po południu wyjdziemy na spacer, to nam wolno.
a tymczasem zmykam odgrzać pierogi, które robiłam dzisiaj z wielkim zapałem.
moje pierwsze ruskie!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz