chłopiec uśmiechający się z fotografii miał pierwszą lekcję jazdy na rowerze.
na rowerze, w którym zostały odkręcone boczne kołka.
dzisiejsza lekcja nie bardzo podobała się chłopcu,
nie potrafił się skupić,
prosił o ponowne dokręcwnie kółek.
marudził i był bardzo zniechęcony.
ale ja znam dobrze tego chłopca i wiem, że trzeba to przetrwać i jaknajbardziej zachęcać,
i nim się obejrzymy chłopiec ot tak po prostu zacznie sam jeździć.
bo to bardzo ambitny chłopiec,
choć czasami nie wierzy w swoje możliwości.
jak Pani Magdaleno? :P
OdpowiedzUsuńheh ... a dlaczego ja nie wieziałam o Twopim blogu? Pięknie tu u Ciedbie :) i te brązowe oczka patrzące na nas ... cudo!
poproszę o maila na ellemo@wp.eu :)
prześlę zaproszenie.
i szczerze mi miło, że mnie czytasz ... do porannej kawy :))
Ps. dodaję do obserwowanych TWojego bloga :) fajnie tu.
OdpowiedzUsuń