wtorek, 22 lutego 2011

o wyczekiwaniu na pierwsze nieśmiałe promienie słońca

myślę, że nie tylko ja oczekuję wiosny,
pierwszych słonecznych dni,
lżejszych kurtek, zwiewnych szaliczków no i oczywiście obowiązkowo balerinek na nogach.
na razie jakoś się na to nie zapowiada,
za oknami nadal zima.
a my w domu organizujemy sobie jakoś czas.
bywa ciężko ze znudzonym gracjankiem.
numerem jeden jest gra w domino,
pierwsze wygrane i porażki.
małe oszustwa aby wygrać i śmieszne zdanka.
i tak płyną nam dni.
a ja dziś i jutro na urlopie.
trochę przymusowym.
ale nie narzekam, fajnie jak dni płyną leniwie,
bo w pracy bywa różnie.
nie wiem czy w ciągu tych 2 dni wrócę do formy - szefie!!!

a na poprawę nastroju zamiast czerwonych paznokci zdjęcie (ubiegłoroczne)

1 komentarz:

  1. Ja też czekam na to ciepło!!! Słońca mi brak okrutnie!!!
    Zdrowia!!!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń